Dlaczego Wirusy i ulzzangi nie idą w parze

Chyba każdy kto siedzi dłużej w k-popie spotkał się z terminem ulzzang. Jeśli ktoś nie jest zorientowany, biegnę z wyjaśnieniem (patrzcie jak szybko zasuwam z nogą w gipsie 。゚(TT)).
Ulzzang pochodzi z Korei Południowej, termin oznacza po prostu piękną twarz. Czyli banda ludzi w przedziale wiekowym 11-40+ cykająca sobie fotki i publikują je w ścieci. Nie jest to post mający na celu zapoznanie was z całą ulzzangową kulturą, więc jeśli chcecie się dowiedzieć czegoś więcej daje wam słowo, że wiele blogerrów już o tym pisało, a szanowny wujek google tylko czeka na wasze pytanie.
Wracając do mojego bycia, a raczej powodów nie bycia ulzzangiem.
Jeśli bardziej wgłębicie się w temat na niektórych blogach pojawiają się informacje, że ulzzangami są tylko Koreańczycy, a reszta ludzi innych narodowości siedząca w tej kulturze to non-ulzzang. Nic bardziej mylnego. Z tego co mi wiadomo ulzzangiem może zostać każdy, kto spełni określone kryteria. Ugh… jak beznadziejnie to brzmi, aż mnie ciarki przeszły.
Po pierwsze jasna, perfekcyjna, nieskazitelna cera. 

Oczywiście kwadratowe brwi. 

Wśród fryzur często spotykane są grzywki „na grzyba”.

 Dodatkowo najlepiej żeby twarz była w kształcie litery V.
Makijaż delikatny, zwykle po prostu kreska w dół tak zwane puppy eye, trochę białego cienia bądź kredki na dolną powiekę, aby podkreślić aegyo sal i niezwykle rozsławione w Korei gradient lips. 
Jeden ze słynniejszych ulzzangów Song Ah Ri, oprócz wyżej opisanego makijażu posiada również pożądany kształt twarzy

Wydaję mi się, że jednka są to dosyć stare trendy. Ponieważ często widuję na tumblerze, czy Instagramie ulzzangów, którzy rezygnują z walenia tony białego cienia na dolną powiekę, ciągną smutne kreski ku górze, czy robią po prostu mocniejszy makijaż. 

Jeśli już objaśniłam co gdzie leży, teraz przejdę do tego jak to ze mną było. Dlatego usiądźcie wygodnie z filiżanką herbatki, czy kawki i wysłuchajcie jak to Wirus stoczył bitwę z ulzzangami. 

Jest rok 2012. Malutki Wirusik stawia pierwsze niepewne kroczki w stronę k-popu, nie wiedząc, że utknie w nim bez wyjścia na kolejne lata. Wszystko jest takie nowe, kolorowe, piosenki takie niespotykane, język taki dziwny. Nasz zarazek błądzi po różnych blogach, chcąc pojąć tę, wtedy jakże dziwaczną, kulturę, aż w końcu spotyka się z terminem ulzzang. Myśli sobie: „wow ale fajne, może ja też srpóbuję!”. I wtedy wpada w otchłań bez odwrotu. Zaczynają się zakupy krem BB, eyeliner, biała kredka i TINTY do ust. Jako, że Wirus miał zaledwie 12 lat i zwykle zamiast być jak typowa dziewczynka i podbierać mamie szminki grał z chłopakami w piłkę nożną i latał po drzewach zupełnie obce były mu takie makijażowe sprzęty. 
Można się, więc łatwo domyślić jak źle się to wszystko skończyło.
W końcu po kliku(dziesięciu) próbach(porażkach) zrobienia sobie gradientowych ust Wirus się poddaje. Jednak! To nie koniec opowieści.
Rok później, obecny Wirus sam do dzisiaj nie wie co mu odbiło, postanowił wrócić do ulzzangowania. Na szczęście nie na długo. 
Nie to wcale nie najgorsza próba, było wiele, wiele gorszych.



Boli mnie, kiedy patrzę na tę usta i ta dzika biała kreska


W sumie dopiero teraz zobaczyłam, że robiłam właściwie tylko oczy i to w jeden ten sam sposób. Heh zabawnie.
Skupcie się tylko na ustach, bo w miare wyszły
Tutaj moja historia się kończy. W końcu zdałam sobie sprawę, że to nie dla mnie i teraz kiedy patrzę na powyższe zdjęcia, porównując je do obecnych, mogę jedynie śmiać się z mojego braku doświadczenia w kwestiach malowania się. Jeśli ktoś jest ciekawy moich obecnych umiejętności, które wciąż udoskonalam, zapraszam na mojego Instagrama.
Moim zdaniem w tej sprawie dużo ludzi porywa się czasami z motyką na słońce.  Przypominam, że makijaż ten powstał w Korei dlatego przystosowany jest raczej do azjatyckiego typu urody i większość ludzi z rasy białej nie będzie w nim za dobrze wyglądać. Taka jest prawda. Dlatego właśnie zrezygnowałam z prób bycia ulzzangiem i znalazłam styl który mi odpowiada. Bo przecież, zdaniem niektórych autorów wpisów, kwadratowe brwi i grzywka to must have, bez tego nawet nie wypowiadaj słowa ULZZANG. 
https://www.facebook.com/ulzzangasia/ polecam stornę ze zdjęciami ulzzangów. 
 Jeśli ktoś jest zainteresowany to kilka gwiazd koreańskiej sceny muzycznej zanim zaistanieli w  showbiznesie byli ulzzangami. 
Irene (Red Velvet)


Lu Han (były członek EXO, aktualnie solista) 



 Mogę zrobić o rym oddzielny post jeśli ktoś by chciał, ponieważ zbyt dużo się już tutaj rozpisałam i zacznę jeszcze bardziej przynudzać. 
Napiszcie w komentarzu co sądzicie o ulzzangach, lub podzielcie się waszymi doświadczeniami! 
Do następnego wpisu bakteryjki.
 

Komentarze

Popularne posty